poniedziałek, 30 grudnia 2013

Święta, święta i....

...po świętach :) W tym roku nawet nie było tak źle :) Nie udało mi się umrzeć z przeżarcia, odbyło się dużo spotkań rodzinnych, nawet względnie odpoczęłam i poznałam kilka nowych sympatycznych osób, no i w tym roku zgarnęłam rekordową liczbę prezentów świątecznych, ostatni raz chyba tak było jak chodziłam do przedszkola ;)

A więc ruszamy dalej, przede mną sporo pracy i kilka projektów okołoimprezowych, które chciałam zrobić z uwagi na zbliżającą się wielkimi krokami okoliczność :)

A tymczasem smok, będący prezentem świątecznym dla chłopaka pewnej bardzo sympatycznej pani :) W tym samym czasie powstawał też czerwony smok - będzie szukał domu jak tylko go wykluję, jakoś w lutym zapewne jak się ogarniemy co całym ślubno-weselnym zamieszaniu :)






niedziela, 15 grudnia 2013

Coraz bliżej święta

Tam ta raaaaam coś się udało skończyć :) w samą porę przed częściową przeprowadzką. Więcej fotek smoka będzie po świętach :)


Tak wyglądają chłopaki razem - mały Drogo (po przejściach jako, że waleczny jest) i jego młodszy, większy zielony brat (chyba brat to jeszcze trzeba potwierdzić)



No i słodkości, które zawędrują w tym tygodniu na choinkę :)

piątek, 13 grudnia 2013

Grudniowy szał

Ostatnio świat lekko oszalał... nie cierpię okresu przedświątecznego... w tym roku wybitnie się mi daje we znaki.... Nadgodziny ciągnące się w nieskończoność i brak energii na działanie po pracy. A w głowie tyle pomysłów i nie ma kiedy ich realizować...

W całym tym szale staram się jak mogę skończyć zamówionego smoka, już jestem blisko myślę, że dziś albo jutro będzie gotowy :) A wczoraj w ramach wytchnienia robiłyśmy z Beatrycze pierniczki na choinkę i nie tylko :) Część już skończona  i nieco nietypowa. Znalazłam wczoraj taki pomysł na necie i nie mogłam się mu oprzeć, żeby zrobić coś podobnego :)


 No bo cycki są fajne i już :)



Nawet w mrocznych smoczych skrzydłach jest odrobina miłości ;)